TEMPERATURA: 14°C
POGODA: pochmurno
Rzym, jak Paryż, ma to do siebie, że wszędzie można znaleźć coś ciekawego, odkryć coś nowego. Jestem tutaj 3 raz, i myślę że kilka razy jeszcze wrócę.
Wysiadłem na stacji Porta San Paolo, tuż przy budowli przypominającej raczej Egipt niż Włochy - Piramidzie. Tuż obok przy Piazza di Porta podziwiać można pozostałości murów obronnych - bramy miejskiej San Paolo.
Ponieważ mam bilet 2-dniowy na komunikację podjechałem autobusem nad Tybr, w okolicę wyspy Isola Tiberina. Dalej krętymi uliczkami Getta doszedłem do Pizza del Campidoglio z okazałą budowlą Vittorio Emanuele. Z tarasu na tyłach budowli można podziwiać wspaniały widok na trakt Fori Imperiali, którym doszedłem do Koloseum.
Okolica Koloseum cała jest rozkopana ponieważ Rzym buduje 3 linię metra, która będzie przebiegać w tym miejscu.
Zmęczony wracam do domu po 19-tej. Jutro muszę wstać wcześnie by zająć kolejkę do muzeum.