Geoblog.pl    joael    Podróże    2016-Korea Południowa    Dzień 1 - Pierwsze chwile na Jeju
Zwiń mapę
2016
03
lis

Dzień 1 - Pierwsze chwile na Jeju

 
Korea Południowa
Korea Południowa, Jeju-si (kor. 제주시)
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8569 km
 
TEMPERATURA: 19°C
POGODA: świeci słońce

Po 25min od wyjazdu z lotniska autobus dojechał do przystanku Cheon-Su dong. Tu wysiadam. Całą drogę miałem włączoną aplikację maps.me żeby śledzić trasę jazdy autobusu. Od przystanku przeszedłem niecałe 200m i już byłem w moim hostelu. Na każdym rogu ulicy jest napis po angielsku, więc nie jest źle z orientacją w terenie.

Szybko się zameldowałem. Dziewczyna w recepcji objaśniła mi co warto zobaczyć i jak tam się dostać. Jej znajomość angielskiego nawet dobra. Zarezerwowałem pokój 1-osobowy. Wiem że Japończycy i Koreańczycy są głośni, więc chcę mieć spokój. A sam pokój mały 6m2, ale dla mnie wystarczający. Przecież i tak cały dzień mnie nie będzie. Prysznic trochę śmieszny, bo doprowadzony do kranu, nie ma kabiny, po prostu trzeba stanąć pod ścianą i się umyć.

Po odświeżeniu idę na miasto. Jest już po 16-tej. Idę na skróty. Akurat autobus którym przyjechałem jechał przez samo centrum, więc już powoli się odnajduję w terenie. Do ścisłego centrum mam niecałe 20min spacerem. Na początek idę na targ (już zamykają), a potem trasą nad kanałem do portu. Jakoś jedzenie strasznie drogie?! Ryba za ₩18.000 -> czyli 63 PLN. Myślę sobie, ok. Restauracje trzeba omijać, bo ceny później były dużo wyższe. Szukam czegoś lokalnego. W końcu trafiłem do takiej garkuchni, gdzie zupa z wołowiną kosztowała ₩4.500 (ok. 16 PLN). W zestawie z kimchi, warzywami, wodą do popicia. Mega ostra.

Najedzony idę dalej, wzdłuż promenady nadmorskiej a potem główną ulicą Jungang-ro w góre rejony miasta. W oczy na pewno kuje mega dużo reklam, szpecących budynki. Więcej niż u nas. Zrobiło się ciemno, zacząłem ziewać więc wróciłem do hostelu, po drodze robiąc pierwsze zakupy na kolację w 7eleven (kanapki z tuńczykiem ₩2.000, sok pomarańczowy ₩2.200, wodę ₩800 i zupkę w opakowaniu ₩900).

Padam ok. 20:30 czasu miejscowego, czyli u nas o 12:30.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (22)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
majka79
majka79 - 2016-11-17 11:15
Ciekawa jestem jak się odnalazłeś wśród szlaczków koreańskich? Jak tu je czytać?
 
 
joael
Dominik Chrzanowski
zwiedził 33% świata (66 państw)
Zasoby: 2757 wpisów2757 1390 komentarzy1390 38156 zdjęć38156 267 plików multimedialnych267
 
Moje podróżewięcej
22.02.2025 - 22.02.2025
 
 
27.06.2024 - 27.06.2024