TEMPERATURA: 18°C
POGODA: świeci słońce
Po przylocie do Tuluzy nie miła niespodzianka. Kontrola graniczna w związku ze stanem wyjątkowym. Stałem do kontroli 40min, tyle ile jedzie tramwaj T2 do centrum. Zamiast być w hotelu o 21, byłem po 22 i to jeszcze jadąc metrem, bo na piechotę z Palace de Justice do Marengo SNFC to ponad 2,5km.
Dobrze że za hotel po odjęciu punktów zapłaciłem niecałą stówkę, bo bym się delikatnie mówiąc wkurzył. Fajnie że hotel jest w stylowej kamienicy, ale jakość wykończenia łazienek, pokojów pozostawia wiele do życzenia.
Na kolację wychodzę obok, do Libańczyka... na kebaba :)