TEMPERATURA: 15°C
POGODA: świeci słońce
Dojazd do centrum miasta trwa ok. 40min. Wysiadam przed dworcem kolejowym. Robi się coraz cieplej. Chwilę kręcę się żeby złapać orientację w terenie. Z racji statusu karty w sieci Accor pokój w hotelu mogę mieć od rana i tak robię. Idę spacerem ok. 1,8km do hotelu, rozpakować się, wypić kawę. Odpocząć.
Do centrum wracam po 2h. Jest już piękna pogoda. Spacerem idę nad kanałami do Noorderplantsoen, parku położonego w północno-zachodniej części miasta. Nie bez kozery Groningen jest przyrównywane do Amsterdamu, kanał za kanałem. Pełno łódek na których mieszkają ludzie. I do tego rzesza studentów.
Centralnym punktem miasta jest targowisko - Groningen Markten, choć najczęściej odwiedzaną atrakcją jest zapewne położona tuż obok wieża na kościele Martinikerk. Można odpłatnie wejść na górę, przy ładnej pogodzie jak dziś super widoki na okolicę.
Ok. 14 idę na obiad. Ktoś na forum polecił mi restaurację self-service w centrum handlowym Hema. Za dwudaniowy obiad płacę 9.50€
Ścisłe centrum jest na tyle małe, że po 16 wracam do hotelu. Obszedłem wszystko. I zrobiło się chłodniej, więc muszę się przebrać.
Wieczorny spacer też jest bardzo przyjemny, trafiam akurat jak zaczynają się zapalać latarnie i podświetlać budynki.
Miasto bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Czysto. Nowocześnie. Jest co robić przez cały dzień. Na pewno jeszcze tu wrócę.