13.07.2017 Są takie miejsca gdzie mogę wracać, i się nigdy nie nudzić. Takim miejscem dla mnie jest Malta. Kiedy dziś trafiły się tanie bilety na październik (tylko 3 dni), stwierdziłem że lecimy. Tym razem z małą, której obiecałem wizytę w wiosce Popeya. Za każdego zapłaciłem 268 PLN. To mniej więcej tyle samo co rok temu, gdy lecieliśmy Wizz Airem. Nawiasem mówiąc to szkoda że zrezygnowali z tej trasy, ale za to dodali Lizbonę. Co wychodzi na plus!