TEMPERATURA: 15°C
POGODA: pochmurno
Do hotelu dojechałem tuż przed 17. Tylko ubrałem coś cieplejszego i udałem się na obiadokolację do mojej ulubionej restauracji Ta'Kris na spagetti z królikiem. Ceny po sezonie mocno promocyjne.
Po posiłku zszedłem na promenadę. Na początku myślałem żeby do Valletty popłynąć promem, ale od razu podjechał autobus nr 13, więc nie było sensu czekać przy mocnym wietrze kolejne 20min na prom. Tuż przed 19 byłem już w stolicy. Ślicznie udekorowana, co widać na zdjęciach. Pokręciłem się po uliczkach dobrą godzinę. Czas wracać do hotelu. Jutro rano o 8:30 mam samolot do Gdańska. Więc na lotnisku muszę wyjść ok. 6. W drodze powrotnej wysiadłem w Gzirze, tuż przy promenadzie. Do hotelu zrobiłem sobie 2km spacerek.
Wracając do Sliemy nasunęła mi się jeszcze jedna myśl. Przez dołożenie autobusów jakoś luźniej się zrobiło i na dworcu (częściej jeżdżą autobusy) i nie ma tłoku. Wprawdzie jest po sezonie, ale myślę że to pomysł idący w dobrym kierunku.