TEMPERATURA: 17°C
POGODA: pochmurno
Po nocy pełnej wrażeń (budziłem się nie wiem ile razy) jem śniadanie w tym obskurnym hotelu i o 9:30 jadę na lotnisko. Z rana przy recepcji było tylu pracowników, którzy wyglądali jak gangsterzy, że nawet starałem się uśmiechać, żeby nikt mnie nie zaczepiał :)
Do odlotu mam 2,5h. Wczoraj zrobiłem odprawę on-line, myślałem że wszystko pójdzie gładko... ale nie w Indiach :) To nic że miałem odprawę, i tak musiałem stać w kolejce do check-in po drukowaną kartę pokładową... musi być na niej pieczątka, że przeszedłem security.
Potem była sprawna kontrola paszportowa... i godzina stania do security. I jeszcze na domiar złego moja walizka poszła do przeszukania. Nie wiem co chcieli znaleźć... ale stałem tam dobre 20min, zanim się okazało że wszystko jest ok i mogę iść pod gate.
Po tygodniu pełnym wrażeń wracam do Polski... czy wrócę tutaj? Na pewno nie prędko. Indie są zupełnie inne od naszych wyobrażeń o nich... brudne, mało przyjazne turystom.