TEMPERATURA: 27°C
POGODA: świeci słońce
Od samego rana czuć gorące powietrze i lekki wiatr. Będzie upał jak nic! I tak faktycznie było. Po śniadaniu znowu opalanie przy basenie z ciepłą wodą. Wytrzymałem niecałą godzinę i do obiadu już siedziałem w wodzie.
Po obiedzie, na którym zjawiliśmy się tuż przed 15, żeby nie marnować słoneczka, jedziemy busikiem na plażę. Tu znowu zostajemy do zmroku. Patrzymy jak inni snurkują.
Po kolacji Eli nie chce robić nic innego jak tylko iść na Disco dla dzieciaków, więc znowu godzina tańców. Spać idziemy tym razem przed 23. Ja mam spieczony jeden bok, bo rysując z Eli przy basenie byłem bokiem do słońca :)