TEMPERATURA: 23°C
POGODA: świeci słońce
Rano jak wstajemy z Eli to Ewy już nie ma. Pojechała z rańca na nurkowanie i wróci wieczorem. My idziemy na śniadanie, a potem nad basen. Wytrzymujemy do 12:30, bo dziś nie ma wiatru. Jest niby 23°C, ale odczuwalna sporo więcej. Poza tym jestem już spalony. Idziemy coś przekąsić przed obiadem, bo Eli nie zjadła porządnie śniadania.
Po jedzeniu idziemy na ping-ponga. Spodobała się jej. Drugi dzień grania i idzie jej coraz lepiej. Po obiedzie lenistwo. Ja pokimałem, Eli w końcu mogła pooglądać bajki.
Po tym, jak wróciła Ewa z nurkowania, idziemy na plażę, na spacer. Potem kolacja i disco dla dzieci.