TEMPERATURA: 4°C
POGODA: pada deszcz
Do wylotu do Gdańska mieliśmy 4h, ale jakoś tak czas szybko zleciał, że zanim się spostrzegłem już byliśmy przy autobusie który miał nas zawieść pod samolot. Przez ten tydzień jak nas nie było widać że więcej osób nosi maseczki. Ale nie było jakiś specjalnych środków bezpieczeństwa czy sprawdzania (badania temperatury).
W samolocie za to czekały na nas deklaracje podróżne w języku polskim/angielskim, które trzeba było wypełnić, skąd lecimy, i z kim. Na mój rozum brakował np. informacji o przesiadce. Bo lecę niby z Amsterdamu, ale byłem w Omanie, gdzie były już pierwsze przypadki koronawirusa :) Jakoś to tak bez głowy zrobione - jak to w Polsce... sztuka dla sztuki.