TEMPERATURA: 14°C
POGODA: pochmurno
Po blisko 6h dojechaliśmy do stolicy. Po drodze była nawet ładna pogoda. Tuż przed Mtskhetą znowu chmury. Wysiedliśmy na głównej stacji kolejowej, przy której znajduje się metro. Załadowałem kartę miejską, tak by starczyło nam na 2 przejazdy. Dwa przystanki i byliśmy przy placu na końcu ulicy Rustaveli. Małe podejście pod górę do hotelu, i po zameldowaniu mogliśmy podziwiać super widok na Tbilisi z hotelowego tarasu.
Po odświeżeniu i sprawdzeniu komunikacji miejskiej postanowiliśmy ze względu na tatę pojechać busem 383 na główny plac miasta - Plan Wolności (Tawisuplebis Moedani). Niestety są mega korki. Autobus wg rozkładu powinien jechać co 20min, my staliśmy 30min i nie było ani jednego. Dlatego żeby nie marnować czasu złapaliśmy taksiarza i za 5.00 GEL podrzucił nas tak gdzie zmierzaliśmy.
Wcześniej sprawdziłem polecane restauracje w tej okolicy i bardzo dobre opinie miała Samatkino Georgian Cuisine. I to był strzał w 10. Duży wybór, Pani pomogła nam wybrać te potrawy, których rodzice jeszcze nie próbowali. Do rachunku doliczają 10% za obsługę, ale i tak wychodzi nie za drogo.
Po późnym obiedzie (a w zasadzie obiadokolacji) spacerem zeszliśmy w kierunku Meidan Bazaar, a potem z powrotem przez most Pokoju na plac Wolności. Wcześniej będąc w restauracji Pani podała nam hasło do Wi-Fi. Więc mając dostęp do Internetu (stanąłem w pobliżu restauracji) zamówiłem przez aplikację Yandex transport do hotelu. Koszt przejazdu 3.80 GEL.
Wieczór spędziliśmy w hotelu, odpoczywając po podróży.