TEMPERATURA: 15°C
POGODA: pochmurno
Ponieważ udało mi się wczoraj zorganizować auto w lokalnej wypożyczalni (koszt najmu 40.00€/dzień), możemy się przemieszczać bez ograniczeń. Po śniadaniu pakujemy się do Toyoty i jedziemy kawałek za miasto do Mcchety (miejscowi piszą to jako Mtskheta).
Na początek wspinamy się na szczyt górujący nad miastem, gdzie ulokowany się Monastyr, który widziałem już 2 lata temu. Dziś towarzyszyła nam zgoła inna pogoda.
http://joael.geoblog.pl/wpis/238606/monastyr-dzwariPo obejściu monastyru jedziemy do centrum. Tym razem udaje mi się zaparkować bez problemów na obrzeżach starówki. Weszliśmy do katedry, pokręciliśmy się po okolicy, wstąpiliśmy też na obiad do znanej mi restauracji
Georgian Yard, otwartej jako jednej z nielicznych o tej porze.