TEMPERATURA: 18°C
POGODA: świeci słońce
Zanim dotarłem autobusem do pensjonatu, który mieści się tuż za centrum minęła godzina. Są objazdy, bo koło stacji kolejowej są remonty ulic. Gospodarz czekał na mnie, bardzo sympatyczny gość. Ustaliliśmy o której jutro wstanę na śniadanie, odświeżyłem się i ruszyłem na miasto, coś zjeść i na spacer. Na ulicach całkiem sporo ludzi. Olbia może nie jest jakoś wybitnie interesująca, ale główna ulica i promenada nad kanałem portowym fajnie wyglądają.
Na koniec dnia wszedłem jeszcze do supermarketu żeby zrobić sobie zakupy na kolację, bo mam dostęp do kuchni, nie byłem jakoś specjalnie głodny, ale w oko wpadły mi małe Focaccine z oliwkami, podobno lokalny przysmak do wina?!