TEMPERATURA: 21°C
POGODA: świeci słońce
Na dziś plan miałem mocno napięty - pobliskie Biarritz (coś jak nasz Sopot) oraz stare miasto w Bajonne. Wieczorem przed spaniem doczytałem że w Ciboure jest fort nad morzem, oddalony od hotelu jakieś 3km. Normalnie każdy pojechałby autem, ale po co jak jest ładna pogoda i przyda się poranny rozruch. Ruszyłem tuż po 9 rano. Do zamku od portu wiedzie cały czas deptak, dla pieszych i rowerzystów. Tu widać jak wiele osób chodzi z rana na spacery. Widać też jak szybko francuzi przechodzą na emerytury i korzystają z życia. W knajpach od początku dnia masa ludzi po 50-tce.Więc nie dziwne że protestują jak rząd chce im ograniczyć to prawo.
Droga zajęła mi 40min bo co chwila stawałem żeby robić zdjęcia, bo fajnie było widać i port (gdzie byłem wczoraj) i fort. Słońce miałem za plecami.
Sam Fort de Socoa fotogeniczny, i dużo osób z rana. Dobrze zachowana budowla obronna. Droga powrotna do hotelu już była szybsza, ale w mocniejszym słońcu, więc zanim ruszyłem do Biarritz trzeba się było odświeżyć.