TEMPERATURA: 28°C
POGODA: świeci słońce
Z małymi przygodami w końcu dojechaliśmy do Mont Choisy i naszego apartamentu, który jest częścią obiektu
Residence Le Choisy. Trochę mieliśmy obawy bo pod tym adresem jest kilka apartamentów, i tylko ten miał dobre opinie a pozostałe złe. Jak się okazało tym apartamentem zarządza Jonathan, ogarnięty chłopak, który odmalował mieszkanie i dlatego ma lepsze opinie.
Po rozpakowaniu była kąpiel w basenie, a potem odświeżenie i na koniec dnia przeszliśmy się na pobliską plażę (na którą mamy mniej niż 5 min spacerem), żeby w końcu zobaczyć zachód słońca. Bo w Mahebourgu z racji tego że to wschodnia część wyspy zachodu nie było widać nad morzem, a tu a jakże :) Zachód prima sort!
Poczekaliśmy do końca aż się ściemni, a potem kolacja i kąpiel na dobry sen w basenie. Eli znalazła jaszczurkę którą uczyła pływać... choć ona sama jak się później okazało była świetnym pływakiem.