TEMPERATURA: 28°C
POGODA: świeci słońce
Gdy dojechałem do Keri, każde auto jechało wolno przez ciasne uliczki miasteczka tak jak pokazywał kierunkowskaz - prosto drogą na cypel, i ja tam też się udałem. U podnóża cypla jest darmowy parking, jednak każdy próbuje wjechać wyżej, w sumie nigdzie nie było to opisane, ale sam punkt widokowy na cypu jest prywatny, jedno wielkie oszustwo. Chyba dawno się z czymś takim nie spotkałem. Żeby wejść obejrzeć widok trzeba kupić kawę za bodaj 5 Euro. I nie chodzi o te Euro, ale o to że widok był pozasłaniany szmatami, jakoś tak niechlujnie, aż odechciewało się tam być. Część wchodziła o baru żeby widok zobaczyć część nie.
Ja zdegustowany zjechałem w dół na darmowy parking, i wolałem przespacerować się 800m dalej żeby mieć widok za free z innego punktu widokowego.