TEMPERATURA: 21°C
POGODA: świeci słońce
Po wizycie na targu ruszyliśmy na południe autostradą A1 w kierunku Sousse. Przejazd płatny 2.000 TND. Ponieważ zameldowanie w hotelu mieliśmy dopiero od 14, wstąpiliśmy po drodze do Portu El-Kantoui, który jest w sumie przedmieściami Sousse. Ładne hotele, zielono, czysto, fajna marina, no i pusto :)
Zaparkowaliśmy na płatnym parkingu przed główną bramą (opłata 2.000 TND/h) i poszliśmy na spacer dookoła portu, no i na kawę. Trochę tak dziwnie miejscowi na nas patrzą - jesteśmy chyba jedynymi na spacerze. Przez wzrost cen w hotelach od roku podobno w ogóle nie ma naszych rodaków w tym rejonie. Trochę dziwne bo my płacimy 75 Euro za noc w pakiecie All Inclusive. To taniej niż w Egipcie. Sam port i okolica bardzo ładna. Bardzo nam się tu podoba! Są otwarte dwie restauracje, dwie kawiarnie. Ceny jak w Hammamet. Zamawiamy Americano za 4.000 TND. Szkoda że nikt nie oferuje miejscowej kawy, jak to było w Maroku czy ostatnio w Jordanii, gdzie Pan nam robił kawę na podgrzanym piasku.