TEMPERATURA: 30°C
POGODA: świeci słońce
Po powrocie do Meridy, odświeżyliśmy się i jak już zmierzchało poszliśmy się przejść po okolicy centro storico. Jest szlak który wytyczono pomiędzy zabytkowymi kamienicami, jednak daliśmy się ponieść intuicji i szliśmy przed siebie.
Tak z obserwacji naszych wynika, że życie meksykan opiera się na jedzeniu, chodzeniu po sklepach i badziewkiem i śpiewie. Widać ich całymi rodzinami, więc czas nie spędzają w domach a raczej na spacerach, w restauracjach i knajpach i na targowiskach. Mimo iż wszędzie są tłumy, pilnowaliśmy swoich rzeczy, ale nie czuliśmy się zagrożeni. Turystów jest sporo, więc nie rzucamy się jakoś specjalnie w oczy.
Na kolację trafiliśmy do restauracji Fusion na tyłach Palacio de la Musica. Każdy był zadowolony.