TEMPERATURA: 34°C
POGODA: świeci słońce
Po wizycie w Uxmal mieliśmy zamiar pojechać Campeche, ale dziewczyny stwierdziły, że wolą plażę niż zwiedzanie. Poza tym to nas oddalało od noclegu. Więc wedle życzenia pojechaliśmy na plażę - do Progreso. Sprawnie minęliśmy ekspresówką zatłoczoną Meridę, i po półtora godzinie byliśmy znowu nad morzem (odległość 115km).
Ponieważ zbliżała się już 14ta, wszyscy byli głodni. Po drodze sprawdzaliśmy kilka lokali, ale z zewnątrz wyglądało nieciekawie. W końcu trafiliśmy na końcu promenady w Progreso do knajpy
Restaurante La Parrilla DEL TIO XIX. Super jedzenie, niedrogo. I duży wybór, każdy znalazł coś dla siebie.
Po niecałej godzinie już byliśmy na plaży. Miasteczko fajne. Ładny deptak. Sporo turystów. Może dlatego że dużo osób z Europy i Ameryki przylatuje do samej Meridy. A z lotniska nad morze jest raptem 45km. Bardzo nam się tu podoba i żałujemy że nie śpimy tutaj zamiast Meridy.