TEMPERATURA: 9°C
POGODA: pochmurno
W końcu dobrnąłem do ostatniego lotu tego dnia... odprawiałem się dosyć późno i zdziwiło mnie że środki były wszystkie zajęte, a boki nie. Teraz wiem dlaczego... na urlop lecą emeryci i rodziny z dziećmi. Tymi małymi wrzeszczącymi. Mimo bałaganu przy boardingu (bo nie było grup - bo większość to rodziny, czyli wchodzili pierwsi) to wypychali nas o czasie. Niemiecka dokładność.
Lecimy Airbusem 340-300. Układ siedzeń 2-4-2. Szkoda że nie zdążyli go posprzątać po locie z Atlanty. Maszyna też już mocno zużyta. Jak usłyszałem komunikat Boarding Completed... już się cieszyłem, że będę siedział sam. Niestety... ostatni wchodzący pasażer siedział akurat koło mnie :( A obłożenie na locie tak mniej więcej 70%. Sporo też emerytów z RPA wracało z Europy.