TEMPERATURA: 28°C
POGODA: pochmurno
Poranek znowu nie zapowiadał jakiejś rewelacyjnej pogody. Przez góry, które są za moim apartamentem widać było jak przechodzi front pogodowy. A to mżyło, a to padało. Pogoda znowu sprawiła, że musiałem improwizować z planami.
Po drugim śniadaniu stwierdziłem, że jak mam siedzieć dalej w apartamencie, to przynajmniej przejadę się do stolicy i może pójdę do muzeum. W linii prostej odległość ta to tylko 19km, ale trzeba przejechać przez góry krętymi drogami. W sumie podróż zajęła mi blisko 50min. Bo jeszcze korki na obrzeżach miasta.
Ogólnie w mieście jest duży problem z parkowaniem. Ja wcześniej zaznaczyłem sobie na mapie kilka miejsc, ale już na drugim parkingu koło
Bicentenary Monument Seychelles udało się zostawić auto. Pogoda zaczęła się poprawiać, i to na tyle że po godzinie wyszło słońce.
Z parkingu do centrum prowadzi Independence Avenue, ulica z biurami i bankami, na końcu której jest najważniejsze skrzyżowanie w mieście z piękną
Victoria Clock Tower. To tutaj też jest ciekawe muzeum poświęcone lokalnej historii wyspy -
National Museum of History. Wstęp 150.00 SCR (ok. 40 PLN). Centrum to dwa kwartały ulic, z lokalnym targiem polecanym we wszystkich możliwych miejscach
Sir Selwyn Selwyn-Clarke Market, niestety obecnie zamknięty na stałe, choć przed bramą główną było kilka osób handlujących warzywami i owocami, ulicę dalej znajduje się hinduska świątynia
Arul Mihu Navashakti Vinayakar, z piękną kaskadową fasadą, z daleka wygląda jak mała piramida. Jest też katedra kościoła anglikańskiego
St. Paul's Anglican Cathedral, jednak w środku zupełnie inna niż te europejskie, bardziej uboga i prosta. Na przeciwległym krańcu Albert Street jest też katolicki kościół
Immaculate Conception, z wieżą zegarową i pięknymi witrażami.
Na uliczkach widać gwar i duży ruch, sporo jest knajpek typu takeaway, tam też zjadłem obiad (wieprzowina z ryżem za 70 SCR), są kantory z kursami lepszymi niż w bankach (1 € = 17 SCR).
Po obiedzie pogoda była na tyle dobra, że stwierdziłem że jeszcze dam radę i pójdę na pierwszą górską trasę.