TEMPERATURA: 5°C
POGODA: pada deszcz
Bo blisko 2h locie wylądowaliśmy na lotnisku Stansted. W Polsce jest już 0:20 a tutaj 23:20 (godzina do tyłu). Lotnisko w ciągu ostatnich 3 latach bardzo się rozbudowało. Przejście z bramki 68 do hali przylotów zajmuje ok. 15min.
Mimo iż jest już przed północą to kolejka do odprawy paszportowej jest całkiem długa. Przejście zajmuje kolejne 40min. Dochodząc do taśmy bagażowej dostrzegłem moją walizkę, która dziwnym trafem była otwarta, a kłódki nie było, mimo iż ją zapinałem. Sprawdziłem zawartość, nic nie zginęło.
Do następnego lotu mam jeszcze blisko 6h... i co tu robić na lotnisku w nocy? Na szczęście kilka dni wcześniej na jednym z portali podróżniczych poznałem Dagmarę... która leciała tym samym lotem co ja do Lizbony. Umówiliśmy się że spotkamy się na miejscu. Noc spędzona na rozmowach o podróżowaniu minęła całkiem szybko.