TEMPERATURA: 16°C
POGODA: pochmurno
Do lotniska w Ovdzie dojechaliśmy ok. 12:40. Do odlotu zostało nam blisko 3h. Od razu ustawiliśmy się w kolejce (każdy lot jest oznaczony i ma swoją kolejkę). Po 10min stania w końcu kazano nam podejść do pierwszego stanowiska, gdzie Pani zapytała gdzie byliśmy, ile razy odwiedzaliśmy Egipt, czy sami pakowaliśmy walizki. Grzecznie dodała że pyta to w trosce o nasze bezpieczeństwo. Luz! Po sprawdzeniu paszportów mogliśmy iść dalej.
Tu następuje skanowanie walizek w wielkiej tubie. Potem check-in. Tu postaliśmy dosłownie chwilkę. Po oddaniu walizek idziemy na kontrolę paszportową. Wcześniej jeszcze raz sprawdzono nam karty pokładowe i paszporty.
Do kontroli paszportów znowu staliśmy chwilę, rozmawiając z innymi rodzinami z Polski. W Ovdzie można też przejść odprawę biometryczną.
Całość przejścia zajęła nam tylko 40min. Nie potrzebnie się stresowaliśmy. A bałem się że będą nas trzepać za ten Egipt?
Mimo iż Ovda to taki większy barak (jest już nowe lotnisko, bliżej miasta, ma zostać oddane do użytku w Ikw 2019r), na miejscu jest i sklep z pamiątkami i knajpa, gdzie można zjeść obiad za 40-50 NIS/os. Więc tragedii nie ma. Zadowoleni z wyjazdu lecimy do Gdańska...