TEMPERATURA: 20°C
POGODA: świeci słońce
Po wczorajszym meczu zszedłem na śniadanie dopiero po 9. Lepsze od tego wczorajszego. Może dlatego że dużo gości (po balkonach naliczyłem że obłożenie ponad 70%). Oczywiście najwięcej Rosjan, tak 90% gości (fajnie kelnerzy na nich znaleźli sposób - każą im samym odnosić naczynia i mówią do nich w każdym języku, byle nie po rusku). Po śniadaniu wsiadłem w autobus 101 jadący do Protaras. Miasto widmo. Kilka osób na nadmorskiej promenadzie, oczywiście co drudzy to Rosjanie. Hotele pozamykane. W Ayia Napie dużo więcej się dzieje. Piechotą zmierzałem w kierunku Paralimni. To tak na oko 10km.