TEMPERATURA: 15°C
POGODA: pochmurno
Wracając z Gobustanu do Baku co chwila byliśmy zatrzymywani przez Policję. Gdyby nie mój magiczny paszport i tekst że uczestniczę w COP29, musielibyśmy jechać do centrum dużym objazdem. A tak to na 3-4 pasmowych arteriach byliśmy sami, niespotykane i fajne wrażenie.
Kolejnym punktem zwiedzania był meczet
Bibiheybat, jeden z najpiękniejszych w jakim byłem. Wzniesiono go całkiem niedawno, bo w latach 90-tych XX wieku. Wcześniej w tym miejscu stał meczet z XIII wieku, ale został doszczętnie zniszczony przez Bolszewików w 1936 roku. Meczet jest duchowym i religijnym centrum Azerbejdżanu oraz jednym z najważniejszych pomników architektury islamskiej.
To środka innowiercy mogą wejść bez problemu. Oczywiście za darmo. Teraz wokół jest ładnie utrzymany, w środku główna sala modlitewna robi mega wrażenie swoimi kolorami. Żałowałem tylko że nie było czasu wejść na skałę ponad meczetem, bo widziałem w sieci super zdjęcia z góry.