TEMPERATURA: 29°C
POGODA: świeci słońce
Po śniadaniu ruszyłem w kierunku stolicy. Na początek zatrzymałem się koło portu, żeby zrobić zakupy w sklepie wolnocłowym. Kupiłem lokalną kawę i herbatę (bez VATu - od razu jest odejmowany). Potem pojechałem na szczyt za miastem, gdzie jest fort Charlotte. Oficjalnie jest zamknięty, bo remontują mury. Ale zagadnąłem do Pana który stał przy bramie, i mogłem wejść. Także warto pytać! :) Sporo jest jeszcze do odnowienia, ale wszedłem dzięki uprzejmości także na mury górnego fortu, widok z niego jest bajeczny.